Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kruchy z miasteczka Zabrodzie. Mam przejechane 2462.40 kilometrów w tym 104.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.61 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1885 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kruchy.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Po twardym

Dystans całkowity:1066.64 km (w terenie 3.00 km; 0.28%)
Czas w ruchu:45:12
Średnia prędkość:23.60 km/h
Maksymalna prędkość:55.03 km/h
Suma podjazdów:1278 m
Maks. tętno maksymalne:181 (93 %)
Maks. tętno średnie:152 (78 %)
Suma kalorii:32499 kcal
Liczba aktywności:34
Średnio na aktywność:31.37 km i 1h 19m
Więcej statystyk
  • DST 48.21km
  • Czas 02:16
  • VAVG 21.27km/h
  • VMAX 38.60km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 162 ( 83%)
  • HRavg 124 ( 64%)
  • Kalorie 1560kcal
  • Podjazdy 57m
  • Sprzęt Roman
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Kamieńczyka Ride

Czwartek, 16 czerwca 2022 · dodano: 16.06.2022 | Komentarze 0

Wczoraj znów lipa, załatwianie spraw przed długim weekendem i trening młodej na Piracie.

Natomiast dziś od rana... Dalej szykowanie wszystkiego do długiego weekendu ;).

Młoda wyprawiona z babcią na mazury, a starzy w końcu mogą jechać na wspólną wycieczkę.

Gdybyśmy wybrali się nieco wcześniej, to wycieczka pewnie byłaby dłuższa, ale oczywiście pół dnia spędziliśmy na jutube ;).

No ale jak już zwleklismy tyłki z kanapy to śmignelismy do Kamieńczyka.

Kasia ustalała trasę, więc nawierzchnia była mieszana :(. Na tych złych odcinkach szuter, piasek i tarrrrka. Własne zęby własnymi zębami można było powybijać.
No ale daliśmy radę.

W Kamieńczyku znaleźliśmy sobie zejście do Bugu, więc posiedzieliśmy tam chwilkę, a potem ruszyliśmy dalej, na Wyszków.
Trafiło sie kilka fragmentów, gdzie trzeba było troszkę szybciej pojechać, więc ja narzucałem tempo, a Kasia dzielnie trzymała się na kole.

Od Lucynowa już ja poprowadziłem, wcześniej rozpoznanymi trasami. Komoot w słuchawce Kasi ciągle krzyczał żeby zawracać, ale nie skusiliśmy się na tą propozycję.
Mieliśmy podjechać jeszcze do Słopska na świetlicę, ale zrobiło sie chłodno i jakiś mały deszczyk zaczął ciupać, więc odwiedziliśmy tylko Orlen, dotankowaliśmy wodę i ogień do domu.

Całkiem to była fajna wycieczka, ale jechało sporo rowerowych rodzin, które niestety często zajmowały za dużo miejsca (np. cała szerokość serwisówki - jeden gość zjezdzając nam z drogi, tak się przejął, że chciał staranować płot przy serwisówce)

Chcieliśmy zrobić "Szybkie Zabrodzie", ale ja nie wiem gdzie się zaczyna i kończy, a Kasia stwierdziła, że są skrzyżowania i trzeba mocno uważać - mimo że lecimy cały czas z pierwszeństwem...

Tyle na dziś, zobaczymy co będzie jutro.

Traska:
Zabro, Choszczowe, Płatków, Basinów, Kukawki, Strachów, Puste Łąki, Loretto, Świniotop, Kamieńczyk, Suwiec, Skuszew, Lucynów, Gaj, Niegów, Zazdrość, baza




  • DST 42.03km
  • Czas 01:53
  • VAVG 22.32km/h
  • VMAX 30.40km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 154 ( 79%)
  • HRavg 112 ( 58%)
  • Kalorie 1175kcal
  • Podjazdy 38m
  • Sprzęt Roman
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chłodny Ride

Wtorek, 14 czerwca 2022 · dodano: 14.06.2022 | Komentarze 0

Mimo że założyłem długie gacie i bluzę, to jednak chłodno mi było. A to wszystko przez wiaterek, bo w sumie nie jest jakoś strasznie zimno. Jednak jak powieje, to gile w nosie mrozi.

Na ścieżkach przez pola trochę dmuchało z boku, więc poślady ciągle spięte :).

Zwiedziłem trochę okolicę Lucynowa, odgadłem nazwę miejscowości po stanie nawierzchni (Deskurów), delikatnie zagłębiłem się w Ślubów (skończył się asfalt, więc nie jechałem dalej), odkryłem nie zbyt przyjazne przejście pod trasą S8 (trzeba się tam na Kubku przejechać) i z grubsza tyle. Bez większych przygód.

Traska:
Zabro, Zazdrość, Głuchy, Trojany, Niegów, Gaj, Slubów, Lucynów, Tumanek, Deskurów, Slubów, Mostówka, Zazdrość, baza




  • DST 20.10km
  • Czas 00:35
  • VAVG 34.46km/h
  • VMAX 38.40km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 160 ( 82%)
  • HRavg 143 ( 74%)
  • Kalorie 388kcal
  • Sprzęt Roman
  • Aktywność Rower wirtualny

Trenago Ride

Poniedziałek, 13 czerwca 2022 · dodano: 13.06.2022 | Komentarze 0

Wczoraj nie było, bo biegałem za rowerem młodej (piratem).

Dziś też prawie by nie było - zamiast na rowerze, latałem na kosie. A potem burze, ulewy, połamane drzewka. Na szczęście jest trenago. Super sprawa na niepogodę.
Odpaliłem wiatrak bez przeciągu i... Trochę zrobił robotę, ale i tak zlazłem z roweru cały mokry.
Chyba dobrym rozwiązaniem będzie wiatrak + przeciąg...
Na uszach dziś Nocny Kochanek... Fajnie mi się wstrzeliwało z kadencją w perkusję :).

Traska:
baza




  • DST 41.12km
  • Czas 01:35
  • VAVG 25.97km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 165 ( 85%)
  • HRavg 116 ( 60%)
  • Kalorie 1314kcal
  • Podjazdy 54m
  • Sprzęt Roman
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kręcenie Ride

Sobota, 11 czerwca 2022 · dodano: 11.06.2022 | Komentarze 0

Kurtka na wacie! W bluzie za ciepło, bez bluzy za zimno... Co jest do jasnej ciasnej?
Fakt, że dziś dość późno wyszedłem, ale muszę jakieś aktualizacje wprowadzić w moim ubiorze.

Ze spraw bieżących - Roman wymyty (już się ubrudził) i wysmarowany - śmiga lekko i cicho.

Muszę jakoś zmodyfikować moją pętle, żeby wyszło 50 km. Dzisiejsze odbicie do Słopska (punkt świetlicowo - ćwiczeniowo - widokowy) było ok, bo zrobiłem tam sobie przerwę na kalorie by Kasia, ale kawałek wracałem po własnych śladach, a to już mi się mniej podobało. 
Swoją drogą podczas przerwy podszedł do mnie jakiś gość, bez butów i z czarnymi dłońmi i chciał żebym mu znalazł wśród znajomych kogoś, kto go zawiezie do Mińska - w sobotę wieczorem... No jasne.
Później widziałem go jak dobijał się do jakichś domów. Dziwne to trochę.

W Słopsku posiedziałem, aż słoneczko schowało się za horyzonem I poleciałem dalej. Od tamtego momentu zaczęło się robić chłodno.

Jadąc dalej trafiłem na jakąś zmasowaną akcję wolnobiegających Burków. Jeden nawet ścigał się ze mną, a jak wyszedł na prowadzenie, to stwierdził że mnie połknie w całości. Może to jakiś system motywacyjny, żeby szybciej kręcić, czy coś?

Z kolei kawałek dalej przejeżdżałem obok Orlenu w Gaju. A tam na parkingu jakiś performens artystyczny po staroniewiadomojakiemu. Takie trochę wesele, ale przy hot-dogach na stacjowym parkingu. Hmm.

Ostatnie kilometry jechałem już trochę po ciemaku. Muszę przyznać, że leśne asfalty wieczorem ciut straszą. Jakieś przelatujące stwory, ptactwo 3 razy głośniejsze niż zwykle, a ja do ewentualnej obrony miałem mini pompkę ;). Na szczęście nie przydała się.

No i tak to, Panie Waldku.

Traska:
Zabro, Zazdrość, Głuchy, Trojany, Niegów, Słopsk, Gaj, Mostówka, Anastazew, Choszczowe, Adelin, baza




  • DST 33.11km
  • Czas 01:21
  • VAVG 24.53km/h
  • VMAX 39.80km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 161 ( 83%)
  • HRavg 141 ( 73%)
  • Kalorie 972kcal
  • Podjazdy 32m
  • Sprzęt Roman
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed burzą Ride

Czwartek, 9 czerwca 2022 · dodano: 09.06.2022 | Komentarze 0

Dziś pogodynka cały dzień straszy burzą.
Człowiek w zawieszeniu. Nie wiadomo co robić.
Jechać, nie jechać? A jak pojadę, to czy zdążę wrócić? A jak złapie kapcia to zdążę naprawić, albo dojść pieszko do bazy?

No więc pojechałem, zdążyłem wrócić i nie złapałem kapcia... Uff!

Teraz jak siedze i uzupełniam Bikestatsy, to słychać jakąś burzę w oddali, ale nie jestem pewien czy tu dotrze...

Traska:
Zabro, Zazdrość, Głuchy, Trojany, Niegów, Zazdrość, Mostówka, Anastazew, Choszczowe,  Adelin, baza




  • DST 20.18km
  • Czas 00:49
  • VAVG 24.71km/h
  • VMAX 39.30km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 168 ( 87%)
  • HRavg 129 ( 66%)
  • Kalorie 641kcal
  • Podjazdy 11m
  • Sprzęt Roman
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kręcenie Ride

Środa, 8 czerwca 2022 · dodano: 08.06.2022 | Komentarze 0

Wieczorne kręcenie...
Troszku cinko się ubrałem. Z jednej strony niby ciepło, a z drugiej jednak jakaś narzutka by się przydała.
Fajnie się przejechać na żywo. Opory na asfalcie są jednak chyba większe niż 3/10 na trenago. Czyly trza podkręcić hamulczyk.

Acha. Roman jest po regulacji (z resztą już wczoraj przed trenago był nastawiony) i w zasadzie znów działa tak jak trza. Jedyne co jeszcze koniecznie trzeba zrobić, to wyczyścić i posmarować napęd, bo zaczyna być słychać łańcuch. Nie zrobiłem tego przed regulacja, bo zwyczajnie mi się nie chciało. Taaak wiem, że źle zrobiłem. Obiecuję poprawę :P.

Z nowości - po drodze (akurat na kładce nad trasą S8) wcinałem batoniki PROteinowe, które przygotowała Kasia wlasnymy rencamy. Nawet fajne, ale dość długo było mi po nich słodko... To pewnie te daktyle, za którymi nie przepadam. W każdym razie niezły ficzer na przekąskę wycieczkową.

Traska:
Zabro, Zazdrość, Głuchy, Trojany, Niegów, Zazdrość, baza




  • DST 17.90km
  • Czas 00:35
  • VAVG 30.69km/h
  • VMAX 34.70km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 157 ( 81%)
  • HRavg 138 ( 71%)
  • Kalorie 391kcal
  • Sprzęt Roman
  • Aktywność Rower wirtualny

Trenago Ride

Wtorek, 7 czerwca 2022 · dodano: 07.06.2022 | Komentarze 0

No więc tak.
Wczoraj nie jeździłem, bo... Wymówka 
Za to dziś w dzień nie jeździłem, bo... Też wymówka.
Natomiast dziś wieczorem Kasia zabrała furmankę i pojechała, a ja zostałem pilnować dziecka. Tzn. zakładałem że dziecko samo się przypilnuje, a ja wrzucę Romana na trenażer i pojeżdżę w domu.

To był mój pierwszy raz, wiec założyłem najładniejsze ciuchy, odpaliłem muze, zrobiłem przeciąg i dalej jazda.

Nie wiem jeszcze jak dobrać sobie obciążenie na płaską powierzchnię. Mam wrażenie, że dopiero 3/10 daje odpowiedni opór.
Za to wiem już, że przeciąg przy 23st. to za mało i trzeba chyba wiatrak ze strychu przytargać

W każdym razie zabawa jest przednia... Myślałem że będę się bardziej nudził, ale nie było tak źle.

Fajny ficzer na zimę, deszcz, albo pilnowanie dziecka (acha... dziecko pogryzło się z psem ;), ale na szczęście nikt nie ucierpiał podczas tego kręcenia) 

Trasa: baza




  • DST 44.72km
  • Czas 02:15
  • VAVG 19.88km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 150 ( 77%)
  • HRavg 117 ( 60%)
  • Kalorie 1623kcal
  • Podjazdy 63m
  • Sprzęt Roman
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Jadą do Jadowa Ride

Niedziela, 5 czerwca 2022 · dodano: 05.06.2022 | Komentarze 0

No to pojechaly.

Pogoda fajna, wiec ruszyliśmy sobie na pełnym relaksie do Jadowa. Po drodze zauważyliśmy znak "Lodowe Variacje - lody rzemieslnicze" i od razu zyskaliśmy nowy cel w życiu. Na miejscu znaleźliśmy jednak jeszcze jedna lodziarnię "Lody z Jadowa" i postanowiliśmy spróbować najpierw tych lodów.
Problem w tym, że na miejsce dotarliśmy po 9, a lodziarnie pracują od 10.
No nic. Zrezygnować już nie można - trza czekać.

Najpierw nie mogłem wybrać miejsca do siedzenia, więc co chwilę zmienialiśmy ławeczkę. Chyba z 5 razy przenosiliśmy się z całym majdanem. I w końcu zatrzymalismy się na niedziałającym przystanku autobusowym.
Siedzimy czekamy, będzie dobrze. Sobie radę damy, będzie dobrze.

10:00 lodziarnia sie otworzyla, wiec biegiem po lody. Każden po 2 kulki. Całkiem smaczne, ale piątak za gałę - trudno.
Pozjadali, pojechali.

Powrót do bazy inna ścieżka. Nowy Jadów Letnisko - Dębe Wielkie - fajne tereny i fajna droga pod szosę. Zapewne jeszcze tam pośmigamy.
Z gorszych rzeczy - w Romanie przerzutka tylna zaaniedomaga - pewnie się linki poukładały. Niezbędny bedzie zatem serwis, wszak Roman przejechał już prawie ćwierć tysiąca km.
Poza tym wycieczka bez przygód.

Traska:
Zabro, Choszczowe, Kiciny, Karolinów, Szewnica, Oble, Jadów, Nowy Jadów, Nowy Jadów Letnisko, Borzymy, Urle, Dębe Wielkie, Dębe Małe, Szewnica, Sitne, Mościska, Adelin, baza





  • DST 61.18km
  • Czas 03:12
  • VAVG 19.12km/h
  • VMAX 44.70km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 169 ( 87%)
  • HRavg 128 ( 66%)
  • Kalorie 2502kcal
  • Podjazdy 107m
  • Sprzęt Roman
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Huragany zwiedzają Ride

Sobota, 4 czerwca 2022 · dodano: 04.06.2022 | Komentarze 0

W końcu! Przejażdżka z Kasią.
Roman i Huragan w akcji.

Uzbrojeni w zapasowe dętki, łatki, pompki, łyżki do opon, niezbędne klucze, chusteczki higieniczne, batoniki, wodę źrodlaną z kranu w bidokach - wybraliśmy się na rekreacyjną, szosową przejażdżkę do przystani w Slężanach. Człowiek wyobraża sobie niewiadomoco, a to taki kawałek zbocza i kilka łódek :).

Ta część trasy przebiegła bezproblemowo, poza tym, że ostatnie kilometry pokonalismy po szuterku. Tam sobie chwilę popatrzyliśmy na rzekę Bug, łabędzie i inne romantyczne sceny, po czym ruszyliśmy do Deskurowa.

Najsampierw jechaliśmy tą samą drogą, ale na pewnym skrzyżowaniu postanowiłem urozmaicić naszą podróż.
Kasia: prosto! 
ja: w lewo
Kasia: hej źle jedziesz - prosto
ja: ojtam cho zoba co jes.

Tym sposobem zwiedziliśmy fragment świata, którego Kasia nigdy nie widziała (ja się tam już kiedyś włóczyłem samochodem). Jechaliśmy dopóki nie skończyła nam się normalna droga. Swoją drogą myślę, że przydały by się znaki w stylu "tam tylko mtb" czy coś.
Przy zawrotce Kasia stwierdziła, że właśnie wskoczyła jej pora karmienia. Wymyśliliśmy że zatrzymamy się na batonika w Słopsku przy punkcie wydokowo rekreacyjnym nad rzeką Fiszor.

W drodzę do miejsca pikniku, Kasi zaczął kończyć się prąd, ale koniec końców dotarliśmy na miejsce. Tam zrobiliśmy odpoczynek połączony z jedzonkiem i pozwiedzaliśmy krótką ścieżkę edukacyją. Ja dodatkowo pobawiłem się w wioślarza na siłowni plenerowej i sprawdziłem czy dalej nic nie widać przez lunetę do obserwacji Fiszora.

Baterie uzupełnione, więc ruszyliśmy w stronę Deskurowa. Najpierw kawałek serwisówką, potem przejazd pod S8 i znów serwisówką i starą drogą do Lucynowa. Na S8 zrobiło się jakieś zatwardzenie, więc sporo samochodów też wybrało starą drogę, przez co trzeba było trochę szybciej pogonić. Później odbiliśmy sobie na Deskurów i tam w ramach zwiedzania chcieliśmy znaleźć kilka obiektów, które znajdują się na mapie, a w rzeczywistości ciężko było tam dotrzeć.
Odpuściliśmy temat i ruszyliśmy dalej do Rybienka Leśnego. Tam przy Stawach Zbyszka, Wojtka, Czesia, Grzesia (?) znaleźliśmy "Pomnik pomordowanych przez bolszewicką czerezwyczajkę w Rybienku Leśnym" . Potem objechaliśmy sobie "Baśniowa" Hotel & Restauracja (niezła chatka ;)), odbijając po drodze w stronę Bugu.

Mieliśmy się już kierować do bazy, ale namówiłem Kasię na obiad w "Leśnym Dworku". Każdy uzupełniał tłuszcze na swój sposób. Kasia wybrała pierożki z trawą, ja natomiast z mięsem i skwarami. Do tego "ekspresso" i "lejt".

Dalej ruszyliśmy według mapy - kierunek baza. Nagle tradycyjnie skończyła się nam droga, a wertepy w pewnym momencie zostały zablokowane bramą. No cóż, nawrotka i dalej jazda szukać przecinki do domu.

Nagle Kasia krzyczy - jest! Dajemy tutaj. Chwilę przemęczymy się wertepami, ale dalej jest już normalna traska.
No dobra... Jedziemy. WTEM! Heble... Krowa zrobiła nam bramkę. Wytłumaczyliśmy jej, że to jedyna droga do asfaltu, że już jakiś czas tu błądzimy i nie mamy zamiaru zawracać.
Udało się. Przepuściła nas.
Dalej ścieżki były już bezproblemowe, więc po kilku (dziesięciu) zawijasach dotarliśmy do bazy.

Pogoda elegancka, aczkolwiek po obiadku słonko zaczęło mocno smażyć... Zaczyna mi się kolarska opalenizna ;).

Traska:
Zabro, Zazdrość, Niegów, Słopsk, Dręszew, Marianów, Ślężany, Marianów, Dręszew, Słopsk, Gaj, Deskurów, Rybienko Leśne, Deskurów, Gaj, Mostówka, Zazdrość, baza





  • DST 24.74km
  • Czas 01:05
  • VAVG 22.84km/h
  • VMAX 39.30km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 167 ( 86%)
  • HRavg 138 ( 71%)
  • Kalorie 773kcal
  • Podjazdy 27m
  • Sprzęt Roman
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kręcenie Ride

Piątek, 3 czerwca 2022 · dodano: 03.06.2022 | Komentarze 0

Przyszły moje szimanowskie SPD PD-520 do Romana. Może nie są to wymarzone zatrzaski do szosy, ale dzięki temu mogę używać jednych butów na 2 rowerach.
Dużo fajniej mi się jeździ z nogą przyczepioną do korby.
Potrenowałem sobie trochę zmianę przełożeń, tak żeby jak najlepiej wykorzystać możliwości napędu.
Poćwiczyłem różne chwyty kierownicy. Mam jakiś problem z odpowiednim pochyleniem, przez co prostuje łokcie, ale dziś zasadniczo starałem się zwracać na to uwagę i chyba większość trasy przejechałem z ugiętymi rękami. Ma to niewątpliwy plus. Łokcie mi dziś nie odpadają :).

Popatrzyłem trochę na interwały. Gdyż ja sobie muszę najsampierw coś delikatnie potestować, a dopiero potem robić. Wiem już o co biega, więc będzie można się pobawić.

Traska:
Zabro, Mostówka, Anastazew, Choszczowe, Adelin, Zazdrość, Niegów, Zazdrość, baza