Info
Suma podjazdów to 1885 metrów.
Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2022, Sierpień10 - 0
- 2022, Lipiec8 - 0
- 2022, Czerwiec18 - 0
- 2022, Maj14 - 0
- 2009, Maj12 - 0
- 2009, Kwiecień3 - 0
- 2008, Marzec7 - 0
- 2008, Luty12 - 0
- 2008, Styczeń4 - 0
Po miękkim
| Dystans całkowity: | 155.05 km (w terenie 63.00 km; 40.63%) |
| Czas w ruchu: | 08:45 |
| Średnia prędkość: | 17.72 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 36.90 km/h |
| Suma podjazdów: | 392 m |
| Maks. tętno maksymalne: | 167 (86 %) |
| Maks. tętno średnie: | 142 (73 %) |
| Suma kalorii: | 5554 kcal |
| Liczba aktywności: | 5 |
| Średnio na aktywność: | 31.01 km i 1h 45m |
| Więcej statystyk | |
- DST 46.16km
- Teren 30.00km
- Czas 03:07
- VAVG 14.81km/h
- VMAX 31.20km/h
- Temperatura 19.0°C
- HRmax 167 ( 86%)
- HRavg 132 ( 68%)
- Kalorie 1782kcal
- Podjazdy 164m
- Sprzęt Kubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Leśne bagno Ride
Środa, 27 lipca 2022 · dodano: 24.08.2022 | Komentarze 0
SPOOOOORO przygód - ale nie bardzo chce mi się to wszystko opisywać...
1x bagno po kolana, 2x gleba, 1x hak przerzutki skrzywiony :P
Traska:
Zabro, Mostówka, Anastazew, Tumanek, Podgać, Gać, Skuszew, Mostówka, baza
- DST 36.53km
- Czas 01:35
- VAVG 23.07km/h
- VMAX 36.90km/h
- Temperatura 20.0°C
- HRmax 165 ( 85%)
- HRavg 116 ( 60%)
- Kalorie 1082kcal
- Podjazdy 49m
- Sprzęt Roman
- Aktywność Jazda na rowerze
(nie) Krótki Ride
Poniedziałek, 25 lipca 2022 · dodano: 25.07.2022 | Komentarze 0
Eeee ja to sobie zawsze utrudnię życie. Miało być na jakieś małe kółko, bo bez śniadania i czasy gonią, a wylądowałem w Urlach. Ładna okolica, ale dojadz miałem fatalny :(. Szutry i piachy... Doskonała szosową nawierzchnia :P.
Mimo wszystko fajno było.
Traska:
Zabro, Choszczowe, Płatków, Basinów, Kukawki, Adampol, Pieńki, Urle, Dębe Wielkie, Dębe Małe, Szewnica, Sitne, Obrąb, Adelin, baza.
- DST 19.47km
- Teren 8.00km
- Czas 01:04
- VAVG 18.25km/h
- VMAX 34.00km/h
- Temperatura 32.0°C
- HRmax 166 ( 86%)
- HRavg 139 ( 72%)
- Kalorie 830kcal
- Podjazdy 48m
- Sprzęt Kubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Summer playground Ride
Niedziela, 19 czerwca 2022 · dodano: 19.06.2022 | Komentarze 0
Na plażę się wybralim z Halino...
Paaanie, droga przez mękę. Temperatura w czoj, wiatr w czoj... Ciężko się jeździ.
Płatna plaża w Słopsku, Summer playground. Pewnie fajna... Nie wiem bo nie wchodziliśmy do środka, paczelismy przez płotek. Samochodów bardzo dużo, więc i ludzi mnóstwo.
Posiedzieliśmy tam chwilkę i ruszyliśmy sobie do świetlicy w Słopsku. Tam zupełnie inny świat. Cisza spokój.
Potem zebraliśmy tyłki i pojechaliśmy do bazy na chłodzenie.
Traska:
Zabro, Zazdrość, Niegów, Słopsk, Niegów, Zazdrość, baza
- DST 29.72km
- Teren 15.00km
- Czas 01:35
- VAVG 18.77km/h
- VMAX 33.50km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 160 ( 82%)
- HRavg 127 ( 65%)
- Kalorie 997kcal
- Podjazdy 48m
- Sprzęt Kubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Bezdroża Ride
Piątek, 10 czerwca 2022 · dodano: 10.06.2022 | Komentarze 0
A to wszystko wina pizzy.
Kasia zaprosiła nas dziś do restauracji na obiad. W ramach eksperymentu eMŻet nietypowo wybrałem sobie sredni placek, zamiast ogromnego, a i tak napchałem się pod sam kurek. Dlatego mimo straszącej deszczem pogody zgarnąłem Kubka i pojechałem eksplorować okolicę. Trasa niby podobna do szosowej, ale bardziej po piaskach i wertepach.
Jak ruszyłem to jakoś tak dziwnie się jechało. Trochę jakbym jechał na flakach, ale i ta kierownica tak mięciutko wybierała dziury i cos z tą korbą nie tak - czyżbym aż tak odzwyczaił sie od mtb?
Po pierwszych 3 km - musiałem zrobić serwis :P.
Okazało się, że siodełko było za nisko... Od zawsze ;). Podniosłem na oko o 2 cm i ruszyłem dalej. Po podwyższeniu tyłka jeździ się dużo lepiej, ale chyba i tak będę musiał się pobajkfitować.
Na początek objechałem sobie Sztuczne jezioro - kopalnię piasku w Zazdrości. Dawno tam nie byłem - trochę się pozmieniało.
Później ruszyłem w stronę cywilizacji, ale dalej jakimiś piaskami (po drodze spotkałem sarnę) i w ten sposób dojechałem do serwisówki.
Z asfaltów postanowiłem skręcić w szutry i lasy do leśniczówki. Obadałem teren i dalej w las. A ten las zrobił mi psikusa i się skończył.
No więc dalej asfaltem, ale od teraz z założeniem, że jak się trafią wertepy, to ładuję się tam.
No to się władowałem... W piaskową drogę, zrytą przez traktory. Ciężko było utrzymać tor jazdy, ale Kubek dał radę.
Potem wjechałem w jakiś szuter. Na początku był szuter, ale później zrobiło się jakieś gruzowisko. Jechać się dało, ale było ciężko i straszne sypało z kół w ramę. Ta ścieżka nabiła mi chyba ze 2 tysiące kroków :P.
Później wymyśliłem, że kładką nad S8 przebiję się na drugą stronę ekspresówki. Tak odwiedziłem opuszczony dom na sprzedaż.
Później zacząłem się kierować do kopalni piasku w Słopsku, ale w połowie drogi zegarek na mnie nakrzyczał, że mu się bateria kończy i żebym wracał do domu. Tak też zrobiłem, bo bałem się że mi trasy do końca niezarejestruje... Ale ja tam jeszcze wrócę!
Po drodze zahaczyłem jeszcze o klasztor (?) Zgromadzenie Sióstr Benedyktynek Samarytanek Krzyża Chrystusowego, ale nie wchodziłem do ogrodu, popatrzyłem tylko z dalsza.
Traska:
Zabro, Zazdrość, Niegów, Głuchy, Wszebory, Trojany, Głuchy, Niegów, Zazdrość, baza
- DST 23.17km
- Teren 10.00km
- Czas 01:24
- VAVG 16.55km/h
- VMAX 30.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- HRmax 160 ( 82%)
- HRavg 142 ( 73%)
- Kalorie 863kcal
- Podjazdy 83m
- Sprzęt Kubek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czas na las Ride
Czwartek, 2 czerwca 2022 · dodano: 02.06.2022 | Komentarze 0
Dziś zgodnie z założeniem, "polasowałem się" trochę po błotkach. Wybrałem sobie obszar Zabro - Wagan - Dębinki.
Okazuje się, że lokalny las jest dość zaśmiecony :(. Na szczęście im dalej w las tym lepiej. Cicho spokojnie i bardzo przyjemnie. Kilka saren i mnóstwo ptaków, które generowały spory hałas - hołota ;).
Trafiłem na plantację borówki amerykańskiej, więc objechałem sobie ten teren podziwiając krzaczki - robi wrażenie.
Same ścieżki leśne dość piaszczyste, ale teraz po deszczach fajnie się utwardzily. Były też fragmenty ze sporym błockiem, ale w sumie wszystko przejezdne, bez schodzenia z roweru.
Temperatura całkiem fajna, chociaż na otwartej przestrzeni trochę smażyło. To samo z wiatrem. W lesie kulsko, na asfalcie trochę przeszkadzał.
Zasadniczo bardzo mi się podobała taka wycieczka, a moja obawa przed terenowa jazdą mocno zmalała.
Traska:
Zabro, Adelin, Lipiny, Wagan, Jarzębia Łąka, Dębinki, Grzegorzewo, Adelin, baza




