Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kruchy z miasteczka Zabrodzie. Mam przejechane 2462.40 kilometrów w tym 104.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.61 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1885 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kruchy.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Po miękkim

Dystans całkowity:155.05 km (w terenie 63.00 km; 40.63%)
Czas w ruchu:08:45
Średnia prędkość:17.72 km/h
Maksymalna prędkość:36.90 km/h
Suma podjazdów:392 m
Maks. tętno maksymalne:167 (86 %)
Maks. tętno średnie:142 (73 %)
Suma kalorii:5554 kcal
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:31.01 km i 1h 45m
Więcej statystyk
  • DST 46.16km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:07
  • VAVG 14.81km/h
  • VMAX 31.20km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 167 ( 86%)
  • HRavg 132 ( 68%)
  • Kalorie 1782kcal
  • Podjazdy 164m
  • Sprzęt Kubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Leśne bagno Ride

Środa, 27 lipca 2022 · dodano: 24.08.2022 | Komentarze 0

SPOOOOORO przygód - ale nie bardzo chce mi się to wszystko opisywać...

1x bagno po kolana, 2x gleba, 1x hak przerzutki skrzywiony :P

Traska:
Zabro, Mostówka, Anastazew, Tumanek, Podgać, Gać, Skuszew, Mostówka, baza




  • DST 36.53km
  • Czas 01:35
  • VAVG 23.07km/h
  • VMAX 36.90km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 165 ( 85%)
  • HRavg 116 ( 60%)
  • Kalorie 1082kcal
  • Podjazdy 49m
  • Sprzęt Roman
  • Aktywność Jazda na rowerze

(nie) Krótki Ride

Poniedziałek, 25 lipca 2022 · dodano: 25.07.2022 | Komentarze 0

Eeee ja to sobie zawsze utrudnię życie. Miało być na jakieś małe kółko, bo bez śniadania i czasy gonią, a wylądowałem w Urlach. Ładna okolica, ale dojadz miałem fatalny :(. Szutry i piachy... Doskonała szosową nawierzchnia :P.

Mimo wszystko fajno było.

Traska:
Zabro, Choszczowe, Płatków, Basinów, Kukawki, Adampol, Pieńki, Urle, Dębe Wielkie, Dębe Małe, Szewnica, Sitne, Obrąb, Adelin, baza.




  • DST 19.47km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:04
  • VAVG 18.25km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • HRmax 166 ( 86%)
  • HRavg 139 ( 72%)
  • Kalorie 830kcal
  • Podjazdy 48m
  • Sprzęt Kubek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Summer playground Ride

Niedziela, 19 czerwca 2022 · dodano: 19.06.2022 | Komentarze 0

Na plażę się wybralim z Halino... 

Paaanie, droga przez mękę. Temperatura w czoj, wiatr w czoj... Ciężko się jeździ.

Płatna plaża w Słopsku, Summer playground. Pewnie fajna... Nie wiem bo nie wchodziliśmy do środka, paczelismy przez płotek. Samochodów bardzo dużo, więc i ludzi mnóstwo.

Posiedzieliśmy tam chwilkę i ruszyliśmy sobie do świetlicy w Słopsku. Tam zupełnie inny świat. Cisza spokój.

Potem zebraliśmy tyłki i pojechaliśmy do bazy na chłodzenie.

Traska:
Zabro, Zazdrość, Niegów, Słopsk, Niegów, Zazdrość, baza




  • DST 29.72km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 18.77km/h
  • VMAX 33.50km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 160 ( 82%)
  • HRavg 127 ( 65%)
  • Kalorie 997kcal
  • Podjazdy 48m
  • Sprzęt Kubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bezdroża Ride

Piątek, 10 czerwca 2022 · dodano: 10.06.2022 | Komentarze 0

A to wszystko wina pizzy.
Kasia zaprosiła nas dziś do restauracji na obiad. W ramach eksperymentu eMŻet nietypowo wybrałem sobie sredni placek, zamiast ogromnego, a i tak napchałem się pod sam kurek. Dlatego mimo straszącej deszczem pogody zgarnąłem Kubka i pojechałem eksplorować okolicę. Trasa niby podobna do szosowej, ale bardziej po piaskach i wertepach.

Jak ruszyłem to jakoś tak dziwnie się jechało. Trochę jakbym jechał na flakach, ale i ta kierownica tak mięciutko wybierała dziury i cos z tą korbą nie tak - czyżbym aż tak odzwyczaił sie od mtb?

Po pierwszych 3 km - musiałem zrobić serwis :P. 
Okazało się, że siodełko było za nisko... Od zawsze ;). Podniosłem na oko o 2 cm i ruszyłem dalej. Po podwyższeniu tyłka jeździ się dużo lepiej, ale chyba i tak będę musiał się pobajkfitować.

Na początek objechałem sobie Sztuczne jezioro - kopalnię piasku w Zazdrości. Dawno tam nie byłem - trochę się pozmieniało.

Później ruszyłem w stronę cywilizacji, ale dalej jakimiś piaskami (po drodze spotkałem sarnę) i w ten sposób dojechałem do serwisówki.

Z asfaltów postanowiłem skręcić w szutry i lasy do leśniczówki. Obadałem teren i dalej w las. A ten las zrobił mi psikusa i się skończył. 

No więc dalej asfaltem, ale od teraz z założeniem, że jak się trafią wertepy, to ładuję się tam.

No to się władowałem... W piaskową drogę, zrytą przez traktory. Ciężko było utrzymać tor jazdy, ale Kubek dał radę.
Potem wjechałem w jakiś szuter. Na początku był szuter, ale później zrobiło się jakieś gruzowisko. Jechać się dało, ale było ciężko i straszne sypało z kół w ramę. Ta ścieżka nabiła mi chyba ze 2 tysiące kroków :P.

Później wymyśliłem, że kładką nad S8 przebiję się na drugą stronę ekspresówki. Tak odwiedziłem opuszczony dom na sprzedaż. 

Później zacząłem się kierować do kopalni piasku w Słopsku, ale w połowie drogi zegarek na mnie nakrzyczał, że mu się bateria kończy i żebym wracał do domu. Tak też zrobiłem, bo bałem się że mi trasy do końca niezarejestruje... Ale ja tam jeszcze wrócę!

Po drodze zahaczyłem jeszcze o klasztor (?) Zgromadzenie Sióstr Benedyktynek Samarytanek Krzyża Chrystusowego, ale nie wchodziłem do ogrodu, popatrzyłem tylko z dalsza.

Traska:
Zabro, Zazdrość, Niegów, Głuchy, Wszebory, Trojany, Głuchy, Niegów, Zazdrość, baza




  • DST 23.17km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:24
  • VAVG 16.55km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 160 ( 82%)
  • HRavg 142 ( 73%)
  • Kalorie 863kcal
  • Podjazdy 83m
  • Sprzęt Kubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czas na las Ride

Czwartek, 2 czerwca 2022 · dodano: 02.06.2022 | Komentarze 0

Dziś zgodnie z założeniem, "polasowałem się" trochę po błotkach. Wybrałem sobie obszar Zabro - Wagan - Dębinki.
Okazuje się, że lokalny las jest dość zaśmiecony :(. Na szczęście im dalej w las tym lepiej. Cicho spokojnie i bardzo przyjemnie. Kilka saren i mnóstwo ptaków, które generowały spory hałas - hołota ;).

Trafiłem na plantację borówki amerykańskiej, więc objechałem sobie ten teren podziwiając krzaczki - robi wrażenie.

Same ścieżki leśne dość piaszczyste, ale teraz po deszczach fajnie się utwardzily. Były też fragmenty ze sporym błockiem, ale w sumie wszystko przejezdne, bez schodzenia z roweru.

Temperatura całkiem fajna, chociaż na otwartej przestrzeni trochę smażyło. To samo z wiatrem. W lesie kulsko, na asfalcie trochę przeszkadzał.

Zasadniczo bardzo mi się podobała taka wycieczka, a moja obawa przed terenowa jazdą mocno zmalała.

Traska:
Zabro, Adelin, Lipiny, Wagan, Jarzębia Łąka, Dębinki, Grzegorzewo, Adelin, baza